Brok. Po pożarze muszą szybko zbudować dom. - Nie wyciągamy rąk po pomoc, ale nasza sytuacja jest trudna

Czytaj dalej
Mieczysław Bubrzycki

Brok. Po pożarze muszą szybko zbudować dom. - Nie wyciągamy rąk po pomoc, ale nasza sytuacja jest trudna

Mieczysław Bubrzycki

Po pożarze ich dom nie nadaje się do zamieszkania. Muszą budować nowy. To ogromne obciążenie finansowe, któremu mogą nie podołać. Na pewno są dobrzy ludzie, którzy będą mogli im pomóc.

To była sobota 21 kwie-tnia. 18-letni syn Zuzanny Popławskiej z Broku około godziny 19.00 zawiózł rodziców do rodziny, która mieszka niedaleko. Potem wrócił do domu, ale za chwilę wyszedł.

- Gdy za jakiś czas wrócił, najpierw zobaczył, że na ulicy obok naszego domu stoją wozy strażackie - opowiada pani Zuzanna. - Po chwili dotarło do niego, że pali się nasz dom. Strażacy musieli wybić okno, żeby wejść do środka.

W dalszej części artykułu przeczytacie:

  • dlaczego doszło do pożaru
  • jak wyglądało życie po pożarze pogorzelców
  • jak próbują sobie poradzić w tych trudnych chwilach
Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Mieczysław Bubrzycki

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.