Hanna Chromińska

Jednostka Wojskowa w Komorowie. Mały cud w jednostce w Komorowie

Jednostka Wojskowa w Komorowie. Mały cud w jednostce w Komorowie Fot. Archiwum Duszpasterstwa Wojskowego garnizonu Radom i Grójec
Hanna Chromińska

Do niełatwej - czasem burzliwej - historii Jednostki Wojskowej w Komorowie życie dopisało nową kartę. Tym razem było to wydarzenie niespodziewane, ale bardzo szczęśliwe. Co się stało? Przeczytaj.

Wybudowane w latach 1888-1891 koszary w Komorowie przechodziły różne koleje losu. Stacjonowały tu wojska carskie, polskie, niemieckie i ponownie polskie. W latach 1926-1939 w komorowskiej Szkole Podchorążych Piechoty kształciło się wielu znakomitych żołnierzy – m.in. Leon Pająk i Zdzisław Kręgielski (walczący na Westerplatte), Władysław Raginis (dowodzący obroną odcinka Wizna zwanego „polskimi Temopilami”), Walery Krokay, Hieronim Łagoda, Marcin Mostowiec i Stanisław Trondowski („cichociemni”), Leonid Teliga (oficer, dziennikarz, pierwszy Polak, który samotnie opłynął Ziemię).

Historia nie oszczędzała kompleksu koszarowego w Komorowie – tu każdy budynek ma swoją zawiłą historię. Ma ją także niewielki budynek usytuowany w parku za pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. Do czasów II wojny światowej mieściło się w nim Mauzoleum Szkoły Podchorążych Piechoty, potem został zdewastowany i zamieniony na składowisko sprzętu kwaterunkowo-budowlanego Wojskowej Administracji Koszar. W roku 1995 z inicjatywy Komitetu Odbudowy Mauzoleum Podchorążych w Komorowie dawne Mauzoleum im. Piotr Wysockiego powróciło do swojej funkcji, ponownie stając się miejscem hołdu dla ponad tysiąca trzystu wychowanków SPP, którzy oddali swoje życie za Honor i Ojczyznę.

Ozdobą odnowionego mauzoleum były mosiężne elementy – rzygacz nad basenem, umieszczone na froncie budynku dwa miecze i pamiątkowa tablica. Po kilku latach mosiężne ozdoby padły ofiarą wandali-złodziei. W roku 2006 ukradziono pamiątkową tablicę, w roku 2013 zniknęła jej kopia, miecze i rzygacz.

W roku 2020 z inicjatywy dowódcy JW w Mauzoleum przeprowadzono prace renowacyjne. Na froncie budynku na miejscu mieczy umieszczono tablice przedstawiające sztylety z liśćmi dębu i szklaną tablicę z informacją o historii budynku. Puste miejsca po rzygaczu i tablicach pamiątkowych przypominały o podłości ludzi nie potrafiących uszanować pamięci bohaterskich obrońców ojczyzny. I wtedy zdarzył się „mały cud”…

Mały cud w Komorowie

Szczegółów tej historii nie poznamy nigdy, ale nie są one najważniejsze. W czerwcu br. ks. mjr. Łukasz Józefa Hubacz - proboszcz Parafii Wojskowej pw. św. Stanisława Biskupa w Radomiu, kapelan Garnizonu Radom i Grójec oraz kapelan Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej – Okręg Radom, prywatnie znawca i kolekcjoner militariów – trafił na ślad tablicy skradzionej z Komorowa. Sposób, w jaki wynegocjował zwrot tablicy pozostaje jego tajemnicą. Najważniejsze, że tablica znalazła się w posiadaniu ks. Hubacza, który nam ją przekazał w dn. 7.10.2021 r. na uroczystości w kościele garnizonowym w Radomiu. Protokół przekazania tablicy podpisaliśmy w obecności Pawła Dychta z Departamentu Edukacji, Kultury i Dziedzictwa w Ministerstwie Obrony Narodowej. Uroczyste przekazanie tablicy dało okazję do rozmów na temat planowanych prac w budynku Mauzoleum. Wszystko wskazuje na to, że do Komorowa wróci także popiersie Piotra Wysockiego. Obecnie rzeźba znajduje się w warszawskich Łazienkach. Nie zamierzamy wnioskować o przeniesienie oryginału – na cokole w Mauzoleum znajdzie się replika podobizny jego patrona

- opisuje płk Leszek Iwaniec, dowódca 22. Wojskowego Ośrodka Kartograficznego w Komorowie.

Powrót skradzionej tablicy nazywamy „naszym cudem” z czterech powodów. Po pierwsze w odpowiednim czasie i miejscu znalazła się odpowiednia osoba - ksiądz, który jednocześnie jest żołnierzem i kolekcjonerem (a także doskonałym negocjatorem). Po drugie - okazało się, że to oryginalna tablica skradziona 15 lat temu. Po trzecie jest ona w stosunkowo dobrym stanie – brak jednej śruby mocującej, są też niewielkie uszkodzenia w miejscach, gdzie złodziej użył łomu. I po czwarte – najważniejsze – ważąca 20 kg mosiężna tablica nie została zniszczona i sprzedana na złom. Dlaczego? Chcemy wierzyć, że wandala powstrzymał wizerunek krzyża i wojskowego orła….”- mówi Andrzej Komorowski, kustosz Sali Tradycji 22 Wojskowego Ośrodka Kartograficznego w Komorowie.

Tak o odzyskaniu cennego symbolu mówi płk Leszek Iwaniec:

Pamiątkowa tablica zostanie poddana renowacji

Po renowacji tablica zostanie umieszczona wewnątrz Mauzoleum u stóp cokołu, na którym znajdzie się popiersie Piotra Wysockiego. Renowacja tablicy zostanie wykonana w listopadzie i prawdopodobnie w tym miesiącu trafi do Mauzoleum. Terminu umieszczenia w Mauzoleum popiersia Wysockiego jeszcze nie mogę określić, ale wszyscy cieszymy się, że wystrój wnętrza zostanie uświetniony przez tak ważne dla nas symbole tradycji- mówi Płk Leszek  Iwaniec.

Hanna Chromińska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.