Kiedy Teresa Gers wyszywa, nerwy jej mijają

Czytaj dalej
Fot. Anna Wołosz
Anna Wołosz

Kiedy Teresa Gers wyszywa, nerwy jej mijają

Anna Wołosz

Tygrys był pierwszy. Chociaż pochodząca znad morza a od lat osiadła w Ostrołęce Teresa Gers lubi swoje prace na drutach, to haft gobelinowy skradł jej serce. Pokazała swoje prace publicznie po raz pierwszy.

Tygrys był pierwszy. Chociaż pochodząca znad morza a od lat osiadła w Ostrołęce Teresa Gers lubi swoje prace na drutach, to haft gobelinowy skradł jej serce.

Pasiasty kot był pierwszym wzorem, który spróbowała wyszyć jako obraz, do ramek. Pracowała nad nim cały rok. Jak się okazało, niepotrzebnie aż tyle.

Pozostało jeszcze 88% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Anna Wołosz

Zaczynałam w "Gazecie Współczesnej", równolegle pracując w liceum, jako polonistka. Służbowo interesuje mnie wszystko, co dotyczy problemów wsi. Dlatego równie często, jak za biurkiem, można mnie spotkać gdzieś w polu.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.