Andrzej Mierzwiński

O święcie "osiemnastki"

O święcie "osiemnastki"
Andrzej Mierzwiński

Odbyły się kolejne uroczystości z okazji pułkowego święta 18 Pułku Artylerii Lekkiej oraz Zespołu Szkół Publicznych nr 2 (dawna „czwórka”), noszącego imię tego bohaterskiego pułku, który przed II wojną światową stacjonował w Komorowie.

Uroczystości 6 czerwca rozpoczęły się przy pomniku pułku na pl. Księżnej Anny Mazowieckiej. Po odegraniu hymnu państwowego burmistrz Jerzy Bauer powiedział, że od dwóch lat to święto jest już nie tylko świętem szkolnym, ale i miejskim, co powinno podnieść jego rangę. Następnie, tradycyjnie już, poinformował o powstałej w mieście nowej instytucji kulturalnej, jaką jest Muzeum-Dom Rodziny Pileckich, którego zadaniem ma być m.in. dokumentowanie lokalnej historii, w tym - jak należy się domyślać - również dziejów pułku.

Potem na cmentarzu parafialnym zapalono znicze na grobach żołnierzy „osiemnastki”, a w kościele garnizonowym w Komoro-wie została odprawiona msza święta w intencji żołnierzy i ich rodzin oraz społeczności szkolnej „czwórki”. W poruszającym kazaniu ks. Dariusz Kotarski powiedział między innymi, że żołnierze 18 PAL-u swoją postawą uczą następne pokolenia, jak miłować ojczyznę, jak dla niej pracować, jak za nią walczyć, a gdy trzeba, to i ginąć. Ostatni akord święta odbył się w murach szkoły, gdzie zaprezentowano osiągnięcia uczniów.

O historii obchodów

Zdaniem przedstawicieli rodzin żołnierzy 18 PAL-u, z którymi rozmawiałem (i nie tylko ich) uroczystość była bardzo podniosła, zastrzeżenia budziła jedynie jej pierwsza część. Wystąpienie burmistrza zawierało wiele wątków, za mało jednak miejsca poświęcono głównemu bohaterowi uroczystości czyli „osiemnastce”, a zupełnie nic nie mówiono o dotychczasowym upamiętnianiu pułku i jego żołnierzy, jakby się nic w tej materii w mieście nie działo.

Tymczasem od blisko czterdziestu lat pamięć o „osiemnastce”, a zwłaszcza o jej żołnierzach, była w Ostrowi bardzo pieczołowicie kultywowana, i to bez pomocy żadnej instytucji. Akcję przywracania pamięci o pułku zapoczątkował już pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku ksiądz Jan Sobotka, który zaczął zbierać i konsolidować środowisko byłych żołnierzy i ich rodzin.

To on na przełomie lat 1978/1979 zaproponował mi współpracę przy upamiętnianiu 18 PAL-u. Księdzu Janowi nie można było odmówić, więc jako wnuk oficera „osiemnastki”, bez wahania się zgodziłem. Pierwszym przedsięwzięciem było wmurowanie w roku 1979 tablic pamiątkowych w kruchcie kościoła. Wtedy też ze starych zdjęć z domowego archiwum wykonałem pierwszą wystawę o „naszym” pułku. Wkrótce potem ksiądz Sobotka zaproponował, abym wykonał projekt pułkowego sztandaru w celu zrobienia jego repliki. Przy pomocy byłych oficerów pułku oraz Muzeum Wojska Polskiego wykonałem projekt, siostry zakonne sztandar wyhaftowały, a 27 września 1981 roku ks. bp Mikołaj Sasinowski go poświęcił.

Ksiądz Sobotka zainicjował też regularne zjazdy żołnierzy „osiemnastki”, którzy zaczęli odwiedzać Ostrów wraz z całymi rodzinami. Ostrowska parafia pw. Wniebowzięcia NMP stała się wówczas swoistą ostoją i punktem zbornym dla żołnierzy 18 PAL-u. Jednak po śmierci ks. Sobotki w roku 1995, kontakty te zaczęły się rwać, gdyż komuś zabrakło wyobraźni, a chyba też i serca, do takich przedsięwzięć. Kolejne spotkania sprowadzały się głównie do sztywnych spotkań, oficjalnych przemówień i martwej ciszy po ich zakończeniu. Pewne ożywienie w tej mierze wprowadziła inicjatywa dyrektorki ZSP nr 2 - Doroty Pasztaleniec - aby nadać szkole imię 18 PAL-u, powołać w niej koło „Rodzina 18 PAL-u” skupiające członków rodzin żołnierzy oraz organizować coroczne „Spotkania Pokoleń”.

Ponadto jest w mieście pomnik „osiemnastki” wykonany przez Tadeusza Tarskiego według projektu Antoniego Kwacza (to również inicjatywa ks. Sobotki), jest ulica 18 PAL-u i ostatniego jego dowódcy płka Witolda Sztarka. W latach 90. Ostrowska Telewizja Kablowa zrealizowała film dokumentalny o 18 PAL-u według pomysłu Ryszarda Ejchelkrauta przywspółudziale Hanny Sasinowskiej, Krzysztofa Warackiego i moim. Były liczne artykuły Ryszarda Ejchelkrauta w „Rzeczypospolitej Podchorążackiej” i moje w „Tygodniku Ostrołęckim”, były moje wystawy fotograficzne w Grodzie Książąt Mazowieckich, Klubie Garnizonowym w Komorowie oraz w Andrzejewie i w Jelonkach. Wspólnie z Towarzystwem Miłośników Ziemi Ostrowskiej współorganizowałem w latach 2014 i 2015 rajd „Wrześniowym Szlakiem Osiemnastki”. Ponadto od 1990 roku podczas uroczystości katyńskich zawsze wywoływani są do apelu pamięci oficerowie 18 PAL-u zamordowani w 1940 roku przez NKWD.

Należy jeszcze dodać, że 18 PAL ma dość bogatą literaturę - książki Mieczysława Bartniczaka, Adama Dobrońskiego, Jana Żuralskiego, Grzegorza Leszczyńskiego, Zbigniewa Badowskiego, Bartosza Zakrzewskiego czy Jerzego Siemiątkowskiego. Życzę nowej muzealnej placówce samych sukcesów, ale one dopiero mają nastąpić, a to już zostało wykonane i zrobili to konkretni ludzie, z których niektórzy już nie żyją.

Jak powiedział gen. Maczek, o historii należy mówić mądrze, ładnie, ale prawdę… Chciałoby się też w tym miejscu powtórzyć za Asnykiem: „Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy, choć macie sami doskonalsze wznieść…”.

Andrzej Mierzwiński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.