Pacjent pyta, doktor nie odpowiada. Przychodnia nie pracuje, jak należy

Czytaj dalej
Fot. 123rf
Mieczysław Bubrzycki

Pacjent pyta, doktor nie odpowiada. Przychodnia nie pracuje, jak należy

Mieczysław Bubrzycki

W przychodni rodzinnej w Małkini, gdzie jestem zapisany, codziennie już o świcie, długo przed otwarciem przychodni, ludzie czekają w kolejce, aby zapisać się do lekarza - powiedział nam czytelnik z Małkini Górnej, pacjent przychodni Mak-Med. - I tak jest stale. Musiał niepotrzebnie zapłacić za badania.

Jestem człowiekiem schorowanym, mam poważnie chory kręgosłup, a wskutek zażywania silnych leków siadł mi także żołądek - mówi czytelnik. - Sporo leczę się prywatnie, a w związku z moimi chorobami potrzebne były mi ostatnio badania krwi. Od lekarza w przychodni w Małkini dostałem skierowanie na to badanie. Kiedy pojechałem z nim do Ostrowi, okazało się, że na skierowaniu nie ma pieczątki lekarza.

Pozostało jeszcze 71% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Mieczysław Bubrzycki

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.