Powiat makowski. Wychowują cudze dzieci. "Musimy sprawić, by na nowo mogły być dziećmi"
Stowarzyszenie Rodzin Zastępczych „Rodzina”zawiązało się jesienią 2016 roku. Od tego czasu zorganizowało m.in. wyjazdy integracyjne, spotkania świąteczne, konferencje i wiele innych. Prezesem jest Jolanta Zarodkiewicz z gminy Płoniawy-Bramura, która zawodową rodzinę zastępczą prowadzi od 11 lat. Doskonale zna niemal wszystkie bolączki rodzin sprawujących opiekę nad dziećmi zabranymi biologicznym rodzicom, gdyż przyjęła dotychczas pod swój dach około 70 podopiecznych w wieku od niemowlęcia do niemal pełnoletności.
Pani Jolanta opiekę sprawuje wraz z mężem Krzysztofem - z zawodu nauczycielem. Jolanta Zarodkiewicz jest z zawodu pielęgniarką. Przez 17 lat pracowała w makowskim szpitalu. Po utworzeniu rodziny zastępczej zrezygnowała z tej pracy.
- Trafiają do nas dzieci z różnych rodzin, obciążone różnymi problemami. Musimy czasem uczyć ich najprostszych czynności jak ubieranie się, mycie, czy używanie sztućców przy stole, nie mówiąc już o nadrabianiu braków w edukacji i zachowaniu - mówi pani Jolanta.
Dalej piszemy o:
- dzieciach, które trzeba uczyć prostych czynności
- ludziach, którzy podejmują się opieki nad nimi
- stowarzyszeniu wspierającym rodziny zastępcze
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień