Sumiężne: Ukarali go sześć razy za to samo. W sumie 9000 złotych
To historia, która nie wydarzyłaby się, gdyby kierowca od razu po pierwszym przewinieniu został o tym poinformowany. Naliczono mu po długim czasie sześć kar, każda po 1500 złotych.
W czerwcu 2015 roku Damian Rostkowski z Sumiężnego zamontował przyczepkę do dostawczego volkswagena i ruszył do Warszawy. Miał do załatwienia jakieś sprawy. Potem pojechał jeszcze dwa razy, w kolejnych dniach, a kilka miesięcy później kolejne trzy razy. Zawsze wracał tego samego dnia do domu, nic złego po drodze się nie wydarzyło.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień