Humanistka i inżynier. Ona nie rozumie instrukcji obsługi aparatu fotograficznego, cała z głową w chmurach. Dla niego wiersz musi mieć konkretną, regularną formę. A potrafią pięknie razem tworzyć poezję. I życie.
W mieszkaniu Marii i Kazimierza Dłuskich najpierw rzucają się w oczy piękne fotografie, potem rozliczne anioły. I komponuje się z tym poezja, o której rozmawiamy z Marią i Kazimierzem.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.