Ławy. Sołtys Dariusz Olech kocha ułanów i marszałka Piłsudskiego
To przemowa marszałka w Sejmie z 1920 roku, sprzed bitwy warszawskiej - wyjaśnia pan Darek. - To moje „muzeum” jest taką odskocznią, gdzie mogę się wyciszyć. A Piłsudskiego kocham - dodaje sołtys wsi Ławy.
Piłsudski był pierwszy
- Takiego silnego człowieka potrzeba byłoby nam teraz w Polsce. Z mównicy sejmowej mówił bez ogródek to, co myślał. - Sołtys spogląda na gramofon. - Obecnie mamy w kraju dwie oskarżające się nawzajem partie, a Piłsudski nad interesy partyjne przedkładał interes państwowy, narodowy. Jedni go ganią za przewrót majowy, inni szanują. Ja należę do tych drugich - podkreśla mój rozmówca, znad głowy którego spogląda na mnie surowo z portretu marszałek.
W dalszej części dowiesz się o:
- prywatnej kolekcji pamiątek historycznych
- wpływie ułanów na życie mieszkańca Ław
- pikniku kawaleryjskim
- przywiązaniu do Piłsudskiego
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień