O czym mówili duchowni na ślubie Ewy Mielnickiej i Łukasza Cekały?

Czytaj dalej
Robert Majkowski

O czym mówili duchowni na ślubie Ewy Mielnickiej i Łukasza Cekały?

Robert Majkowski

Gdy już kościół w Lipnikach się wypełnił, najpierw do świątyni z drużbami wszedł Łukasz Cekała, a potem Ewa Mielnicka prowadzona przez Dariusza, brata. Przed naszą miss kroczyły dzieci ubrane po kurpiowsku. Odgrywały ważną rolę - w końcu to pod ich opieką były obrączki!

Proszę nie płakać!

- Pani Teresko, proszę nie płakać. W dobre ręce oddaję! - powiedział na początku mszy do mamy Ewy Mielnickiej proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Lipnikach Krzysztof Konopka. A Ewa po jego słowach posłała mamie serdeczne spojrzenie.

- Chcą iść po tych drogach, może niełatwych, ale drogach pięknych ludzkiego życia - mówił z kolei proboszcz o młodych.

W dalszej części artykułu przeczytacie:

  • co młoda para usłyszała w kościele
Pozostało jeszcze 75% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Robert Majkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.