Piotr Ossowski

Ostrołęka. Tłumaczył, że musi być na sesji. Nie przyszedł. Wiceprezydenta igraszki z sądem?

Ostrołęka. Tłumaczył, że musi być na sesji. Nie przyszedł. Wiceprezydenta igraszki z sądem? Fot. Piotr Ossowski
Piotr Ossowski

W czwartek 24 września 2020 miała się odbyć apelacyjna rozprawa wiceprezydenta miasta, skazanego za zatajenie prawdy w oświadczeniach majątkowych. Nie odbyła się, bo Maciej Kleczkowski usprawiedliwił się w sądzie koniecznością bycia na sesji rady miasta. Tu się jednak nie pojawił...

Przypomnijmy, że Maciej Kleczkowski został przez sąd pierwszej instancji skazany na karę grzywny w wysokości 10 000 zł. Prokurator żądał dla niego kary 10 miesięcy więzienia (w zawieszeniu).

Kleczkowski został skazany za zatajenie w swoich oświadczeniach majątkowych zobowiązania finansowego w wysokości 15 000 zł. W sądzie pierwszej instancji wnosił o uniewinnienie tłumacząc, że to zobowiązanie było pożyczką (od członka dalszej rodziny) rodziców. Sąd nie uznał tej linii obrony wskazując, że pożyczkę pokwitował osobiście wiceprezydent. W związku z czym było to formalnie jego zobowiązanie.

Wiceprezydent odwołał się od wyroku. Sprawa apelacyjna - w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce - wyznaczona została na 24 września. Została jednak odroczona. Wniosek o jej odroczenie złożył wiceprezydent. Sąd nie wyznaczył jeszcze nowego terminu sprawy.

Jaki jest powód odroczenia sprawy? Dla osób interesujących się ostrołęckim samorządem pewnie zdumiewający. Wiceprezydent Maciej Kleczkowski uzasadnił swój wniosek o odroczenie sprawy... wyznaczoną na ten sam dzień sesją rady miasta.

- Rozprawa apelacyjna wiceprezydenta miasta Ostrołęki została odroczona na wniosek oskarżonego - usprawiedliwioną niemożnością stawienia się na rozprawie wywołaną pilnymi obowiązkami służbowymi - planowaną sesją Rady Miasta Ostrołęki - poinformował nas sędzia Marcin Korajczyk - rzecznik prasowy SO w Ostrołęce.
Tłumaczenie dość kuriozalne, bo Maciej Kleczkowski z zasady już chyba, nie bywa na sesjach rady miasta.

Można było się spodziewać, że na ostatniej się pojawi, skoro z tego właśnie powodu wnosił o odroczenie sprawy w sądzie. Nic z tego - tradycyjnie już, nie przyszedł.

Zaniepokojonych, czy przypadkiem nie stało mu się coś poważniejszego, co uniemożliwiło mu obecność na sesji, uspokajamy - w czwartek wieczorem był w pełni sił na spacerze tradycyjnie transmitowanym na popularnym serwisie społecznościowym.

Jeśli wyrok skazujący „utrzyma się” w sądzie drugiej instancji Maciej Kleczkowski będzie musiał pożegnać się ze stanowiskiem wiceprezydenta.

Piotr Ossowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.